niedziela, 3 marca 2013

coś nowego


Witam, dziś będzie inny, pierwszy i nie wykluczone, że nie ostatni post odnoszący się do tego czym się zajmuję w wolnej chwili. A jest to ( na razie nazywam to bawienie się w...) tworzenie pewnych rzeczy techniką decoupage, oraz - cardmaking, to jak każdy się domyśla, robieniem kartek. Na dole umieszczam kilka zdjęć niektórych moich prac. Te zaliczam do w miare udanych, oczywiście mam ich więcej, ale nie ma sensu się nimi " chwalić " :P bo, albo je popsułam, albo mi się nie podobają. Tak czy siak, można powiedzieć, że znalazłam coś dla siebie, coś co daje mi radość z samego tworzenia, coś co mam zamiar szlifować, by tworzyć coraz to lepiej.



Dla zobrazowania: tak na początku wyglądają wszystkie przedmioty z drewna
, które ozdabiam, też są piękne, pachnące, dziewicze,
współgrające z naturą i jeszcze nie muśnięte pędzlem z farbą czy lakierem..



Pudełko z motywem pary w starym samochodzie.
Pierwsze pudełko, które zrobiłam, praca nawet, nawet, wykorzystałam tu gruby papier, trudny do ukrycia ;), ale znawca decoup.na pewno wytknął by mi pare błędów, tj wypukłość papieru - widać to szczególnie przy napisach " halo.." oraz drugi widoczny mankament to wystające surowe drewno spod akrylu na kantach pudełka, to nie jest profeszonal ;). Pudełko poleciało do kolegi na prezent, który dał je mamie, bo bardzo jej się spodobało ;) 


Ramki.
Jedna z pierwszych prac, lata temu  pomaziałam je plakatówkami, odrestaurowałam je na stary styl, użyłam spękacza  jednoskładnikowego ( trudna sprawa )
Idealnie nie wyszły, widać szczególnie na ramce z motylkami.

 
 
 Pudełko z motywem parki motocyklistów.
Praca nieudana, na której widać mój brak zdolności plastycznych,
 sama malowałam tło i ten tragiczny cień. Pudełko zrobiłam dla B na walentynki,
 oczywiście powiedział, że mu się podoba, ale co miał innego powiedzieć :P 


     Świecznik.
Wszystkie widoczne zadrapania były oczywiście celem zamierzonym.
      Chciałam go zrobić na styl bardzo stary,
tak jakbyśmy weszli do opuszczonego domu,  do którego nikt nie wchodził od lat 
i znaleźli w stertach klamotów takie oto cudo potargane przez czas

 Wieszak.
Jedna z pierwszych prac, efekt nie taki zły, ale błędów sporo,
mnw. za gruba warstwa akrylowej farby, 
i smugi z lakieru co z bliska nie wygląda za ładnie.
 ( Oraz nie pasująca wstążeczka, 
p.s Przyjmę pod swój dach wszystkie niechciane wstążki ;) )


 Szkatułka.
 Bardzo czasochłonna, do tej pory nie zrobiona do końca, 
zrobiłam zdjęcie samej góry,bo dół zepsułam i musiałam zdzierać wszystko papierem ściernym.
Wykorzystałam tu spękania, co daje efekt taki, że przedmiot wydaje nam się bardzo stary..


 
 Efekt spękań z bliska
Użyłam spękacza dwuskładnikowego, a wypełnienia spękań potraktowałam bitumem, co przy okazji przyciemniło mi prace, szkatułka wydaje się jeszcze starsza.


Kartka.
A tu kartka zrobiona dla koleżanki, która niebawem zostanie mamą.
Bardzo dużo pracy włożyłam w ta kartkę, ale była ta ogromna przyjemność.
Szablon kobietki w ciąży oczywiście sama nie wyciełam, nie myślcie sobie, żem taka zdolna :P
Zakupy na allegro i kwestia doboru kolorów i reszty.


A tu środek kartki
Minusem jest zbyt jasna wstążka na ciemnym tle, gdyż prześwituje..


A wam która praca najbardziej się podoba?
Z czasem będę wrzucać zdjęcia nowych prac, ale nie bójcie, nie będę was zanudzać tylko fotkami mych "dziełek" :P póki co w najbliższym czasie na pewno nie będę zbyt dyspozycyjna, bo już od jutra zaczynam harówę, praktyki w szpitalu w Jarku i tak codziennie do czerwca...
Pozdrawiam odwiedzających
M.


3 komentarze:

  1. no stara w końcu świetne są te rzeczy które robisz :D dobrze mieć hobby, to ważna sprawa :D Rób takie posty częściej :D kreatywność to podstawa i życzę Ci wytrwania w pracach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że masz pasję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te rzeczy są świetne! - napisała po 30 latach Ula...
    nawet nie wiesz, jak mi wstyd, bo nie pamietam, kiedy ostatnio zaglądąłam na bloga, a o pracach i zdjęciach powiedziała mi moja siostra..wstyd i hańba, bo nie ma mnie , po prostu mnie nie ma nigdzie, poza pracą... nie tak chciałam.
    Tak czy siak- niedługo się zobaczymy w PL ;)

    OdpowiedzUsuń